24 marca 2024, w Niedzielę Palmową, o godz. 9:00 na placu przed cmentarzem zgromadzili się Parafianie i Goście, by upamiętnić wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy.
 
Po odczytaniu  przez Księdza Proboszcza Ewangelii i krótkiej inscenizacji - procesja prowadzona przez dwunastu Apostołów i jadącego na osiołku Jezusa - udała się do kościoła, gdzie odprawiona została uroczysta Msza święta i odczytana Męka Pańska.
 
Pobłogosławione zostały też licznie przyniesione palmy, które po Mszy świętej wzięły udział w konkursie zorganizowanym przez GOKiS Jordanów. Nagrodę za najwyższą palmę zdobyła Młodzieżowa Drużyna OSP za palmę liczącą 13 metrów. Z kolei ministranci i lektorzy zdobyli 1 miejsce za najładniejszą palmę w kategorii palm grupowych. Wiele z palm biorących udział w konkursie pozostało w naszym kościele ubogacając jego wystrój. 
 
Po Mszy świętej najmłodsi Parafianie zgromadzili się wokół osiołka, by zrobić pamiątkowe zdjęcie. Co odważniejsi karmili Bolka przygotowanymi dla niego smakołykami. Słowa podziękowania kierujemy do państwa Burtan - opiekunów osiołka, dzięki którym nasza Parafia już kolejny rok może cieszyć się prawdziwym osiołkiem podczas uroczystości Niedzieli Palmowej.

Z Dzienniczka s. Faustyny

Nieskonczona dobroc Boza w odkupieniu czlowieka. Boze, ktorys jednym slowem mogl zbawic swiatow tysiace, jedno westchnienie Jezusa uczyniloby sprawiedliwosci Twojej zadosc, ale Ty, o Jezu, sam podjales tak straszna meke za nas jedynie z milosci. Sprawiedliwosc Ojca Twego byla[by] przeblagana jednym westchnieniem Twoim, a wszystkie wyniszczenia Twoje sa jedynie dzielem milosierdzia Twego i niepojetej milosci. Ty, o Panie, odchodzac z tej ziemi, chciales pozostac z nami i pozostawiles sam siebie w Sakramencie Oltarza i otworzyles nam na rozciez milosierdzie swoje. Nie ma nedzy, aby Cie wyczerpala; wezwales wszystkich do tej krynicy milosci, do tego zrodla Bozego zmilowania. Tu jest przybytek Twego milosierdzia, tu lekarstwo na nasze niemoce; do Ciebie, zywy zdroju milosierdzia, ciagna wszystkie dusze: jedne jak jelenie Twej milosci spragnione, inne by obmyc grzechow rane; inne by zaczerpnac sily, zyciem zmeczone. Kiedys konal na krzyzu, w tym momencie obdarzyles nas zyciem wiekuistym; pozwalajac sobie otworzyc bok swoj najswietszy, otworzyles nam niewyczerpane zrodlo milosierdzia swego; dales nam, co miales najdrozszego, to jest krew i wode z Serca swego. Oto wszechmoc milosierdzia Twego, z niego plynie nam wszelka laska. [Dz. 1747]

167066