1. Dziś w V Niedzielę Wielkiego Postu rozpoczynamy w liturgii okres pasyjny, czyli czas rozważania męki i śmierci Chrystusa. Zwyczajowo zasłaniamy krzyże od dziś aż do Wielkiego Piątku.

2. Od najbliższego czwartku (7 IV) do soboty (9 IV) będziemy przeżywać w naszej Parafii Rekolekcje Wielkopostne. Rekolekcje poprowadzi Ks. prof. dr hab. Jan Klimek, wykładowca UPJPII w Krakowie. Rektor Kościoła MB Częstochowskiej przy Szpitalu im. dr. Józefa Babińskiego w Krakowie – Kobierzynie i Kapelan tego Szpitala. Zapraszamy do licznego udziału w rekolekcjach dzieci, młodzież i dorosłych.
Spowiedź rekolekcyjna w naszej Parafii będzie w najbliższą sobotę przed Niedzielą Palmową (09. IV).

3. Za tydzień Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, która rozpoczyna Wielki Tydzień. Na każdej Mszy św., poświęcenie palm oraz czytanie Męki Pańskiej. Przed Mszą Św., o godz. 9.30 zbierzemy się na placu przy cmentarzu, skąd wyruszy procesja z palmami. Rozpoczęcie procesji o godz. 9.00.

4. Zachęcamy do udziału w nabożeństwach Drogi Krzyżowej w piątek o godz. 17.15 i Gorzkich Żali w niedzielę o godz. 14.15.

5. Nowenna do MBNP w środę o godz. 18:00. Koronka do Miłosierdzi Bożego, codziennie 20 min., przed każdą Mszą Św.

6. Spowiedź Święta w naszym kościele: codziennie pół godziny przed Mszą Św.

7. Zachęcam do nabywania i czytania prasy katolickiej oraz słuchania i oglądania programów katolickich w radio i TV.

8. Bóg Zapłać za wszystkie ofiary, składane przez Was Moi Drodzy na potrzeby naszej Wspólnoty Parafialnej. Ofiara zbierana w czasie nabożeństwa Gorzkich Żali, przeznaczona będzie na zakup kwiatów oraz dekoracji do ciemnicy i grobu pańskiego.
Wszystkim Solenizantom, Jubilatom i tym którzy będą obchodzić w tym tygodniu rocznice swoich urodzin, sakramentu małżeństwa, życzymy obfitości łask płynących od Boga, opieki Matki Najświętszej i św. S. Faustyny – naszej Patronki.

Wszystkim Gościom i Wiernym naszej Wspólnoty Parafialnej życzymy dobrej i błogosławionej niedzieli oraz całego tygodnia pracy, nauki i odpoczynku.

Z Dzienniczka s. Faustyny

Sa nieraz cale godziny, gdzie dusza moja jest pograzona w zdumieniu, widzac Majestat nieskonczony, a tak unizajacy sie do duszy mojej. Nieustanne jest wewnetrzne zdziwienie moje, ze Pan najwyzszy ma we mnie swoje upodobanie, a sam mi mowi o tym; a ja pograzam sie jeszcze wiecej w swej nicosci, bo wiem, czym jestem sama z siebie. Jednak musze powiedziec, ze kocham nawzajem swego Stworce do szalenstwa, kazdym drgnieniem serca, kazdym nerwem; moja dusza bezwiednie tonie, tonie... w Nim. Czuje, ze nic mnie nie odlaczy od Pana, ani niebo, ani ziemia, ani terazniejszosc, ani przyszlosc, wszystko sie odmienic moze, ale milosc nigdy, nigdy, ona zawsze ta sama. On, mocarz niesmiertelny, daje mi poznac swa wole, abym Go szczegolnie milowala, i sam wlewa w dusze moja zdolnosc do takiej milosci, jak pragnie, bym Go kochala. Pograzam sie coraz wiecej w Nim i nie lekam sie niczego. Milosc zajela cale serce moje i chociazby mi mowiono o sprawiedliwosci Bozej, i jak drza przed Nim nawet duchy czyste, i zaslaniaja swoje oblicza, i mowia: swiety, nieustannie, a z tego wynika, jakoby takie poufale moje obcowanie z Panem bylo uszczerbkiem dla Jego czci i majestatu o nie, nie, jeszcze raz nie. W milosci czystej miesci sie wszystko najwyzsza czesc i najglebsze uwielbienie, ale w najglebszym pokoju [dusza] jest zanurzona w Nim przez milosc, a zewnetrzne powiedzenie stworzen nie ma wplywu na nia. To, co jej mowia o Bogu, jest bladym cieniem w porownaniu z tym, co ona wewnetrznie przezywa z Bogiem, i dziwi sie nieraz, jak sie dusze zachwycaja czyims powiedzeniem o Bogu: gdyz dla niej jest to chleb powszedni, bo ona wie, ze to, co sie da wypowiedziec, nie jest jeszcze tak wielkim przyjmuje i slucha wszystkiego z uszanowaniem, ale ona ma swoje zycie odrebne w Bogu. [Dz. 947]

165680